ZDOLNOŚCI MUZYCZNE DZIECI

Dlaczego umuzykalnianie dzieci trzeba zaczynać tak wcześnie? Czy dziecko kilkumiesięczne nie jest za małe na zajęcia? Co mamy wrodzone w zakresie muzyki, a czego możemy się nauczyć? Czy jest sens uczyć tą metodą również dzieci starsze? Jak sprawdzić poziom uzdolnień muzycznych mojego dziecka?

W teorii uczenia się muzyki prof. E.E.Gordona rozróżniamy dwa ważne terminy – uzdolnienia muzyczne, które są czymś innym niż osiągnięcia.

Uzdolnienia muzyczne są wrodzone, jest to jakby „wewnętrzna możność” do nauki muzyki. Każde dziecko rodzi się z określonym poziomem uzdolnień, a w chwili narodzin nasze zdolności są na najwyższym poziomie. Jeśli środowisko i otoczenie dziecka będzie pod względem muzycznym zbyt słabe, poziom tych uzdolnień będzie opadać. Jeśli natomiast dziecko trafi na stymulujące środowisko, będzie rosnąć do poziomu z momentu narodzin, choć nigdy poziomu urodzeniowego uzdolnień nie przekroczy.

Poziom uzdolnień muzycznych z jakim przychodzi dziecko na świat, czyli jego wrodzony potencjał, jest w dużym stopniu związany z aktywnością muzyczną matki w okresie ciąży. Wpływ bogatego środowiska muzycznego zmniejsza się z upływem czasu. Im wcześniej natomiast dziecko po urodzeniu będzie włączone w bogate muzyczne środowisko, tym bliżej poziomu urodzeniowego zdolności mogą się stabilizować.

Do 9 roku życia zdolności muzyczne dziecka można określić mianem rozwijających się. To znaczy, że mogą one opadać, jeśli środowisko nie stymuluje dziecka muzycznie, lub zbliżać do poziomu urodzeniowego. Jeśli dwoje dzieci urodziło się z takim samym potencjałem urodzeniowym i jedne zaczniemy umuzykalniać w wieku sześciu miesięcy, a drugie w wieku osiemnastu – to pierwsze dziecko będzie przejawiało wyższy poziom uzdolnień. Dlatego tak ważne jest, żeby zaczynać umuzykalnianie tak wcześnie jak to tylko możliwe.

Czy wobec tego nie warto uczyć dzieci starszych, bo jest już dla nich za późno? Absolutnie nie. Nawet dzieci z niższym poziomem uzdolnień mogą nauczyć się bardzo wielu umiejętności muzycznych. Osiągnięcia muzyczne są tym, czego się uczymy. Ale to ile możemy się nauczyć zależy od naszych zdolności.

Zdolności muzyczne nie są dziedziczne. To bardzo ważne stwierdzenie, ponieważ wiele rodziców uważa, że nie posiada zdolności muzycznych lub że są one na bardzo niskim poziomie i wobec tego mają oni również wątpliwości, co do swoich dzieci. Najprawdopodobniej mają oni jednak normalny (czyli średni) poziom uzdolnień. W okresie dzieciństwa mogli jednak nie otrzymać właściwej edukacji muzycznej i po prostu nie rozwinęli zbyt wielu umiejętności w tym zakresie.

Dlaczego więc tak często dzieci muzyków przejawiają wyższe zdolności muzyczne? Dzieje się tak dlatego, że już od momentu narodzin ich środowisko muzyczne jest bogate i stymulujące, co pozwala im utrzymać zdolności na poziomie zbliżonym do tego, z którym przychodzą na świat.

Bardzo ważne mieć świadomość, że zdolności muzyczne wśród społeczeństwa rozłożone są z rozkładem normalnym, czyli 1/6 dzieci nowo narodzonych będzie miała niskie uzdolnienia, 1/6 będzie miała wysokie, a 4/6 (czyli około 67%) to będą dzieci średnio zdolne. Większość z nas posiada więc zdolności, które umożliwiałyby granie na instrumentach, muzykowanie w orkiestrach i śpiewanie w chórach. Niestety poprzez niewłaściwą edukację muzyczną, tak się nie dzieje.

Czy możemy zmierzyć poziom uzdolnień naszych dzieci? Tak. Są do tego stworzone odpowiednie testy i jest ich kilka w zależności od tego co mierzymy i w jakim wieku. Najwcześniejszy test możemy wykonać w wieku 3 – 4 lat. Testów nie wykonuje się, żeby kogokolwiek zdyskwalifikować lub wykluczyć z lekcji muzyki. Wręcz przeciwnie – służą one temu, by uczyć dzieci jak najlepiej dostosowując pracę do możliwości każdego ucznia.

„Naukę muzyki możemy zacząć w dowolnym wieku, nawet w wieku 50 lat. Jeśli do tego czasu ktoś uchował się z wysokim poziomem zdolności muzycznych, bardzo szybko opanuje umiejętności muzyczne. Poziom uzdolnień jest jednak w tym wieku ustabilizowany i nie przekroczymy ani nie przesuniemy pewnego progu zdolności. „Wyobraźmy sobie taki przykład. Załóżmy, że mamy 10 lat, przyjechaliśmy z Australii i nigdy nie mówiliśmy po polsku. Czy potrafimy nauczyć się języka polskiego? Oczywiście tak, ale nie opanujemy go już tak dobrze, jak ktoś kto uczył się mówić od urodzenia. Każdy może nauczyć się drugiego języka, ale im później zaczyna, tym trudniej zdobywa te umiejętności i tym gorszy będzie wynik końcowy. Jeśli chcemy, żeby dany człowiek myślał jednakowo skutecznie w obu językach, to naukę należy rozpocząć przed trzecim rokiem życia, gdyż po jego przekroczeniu praca będzie polegała głównie na tłumaczeniu, a myślenie będzie przebiegało tylko w jednym języku.” („Teoria uczenia się…”, str. 26)

Źródła:
„Umuzykalnianie niemowląt i małych dzieci” E.E.Gordon, Kraków 1997
„Sekwencje uczenia się w muzyce” E.E.Gordon, Bydgoszcz 1999
„Teoria uczenia się muzyki według Edwina E.Gordona. Materiały II seminarium autorskiego”, pod red.E.Zwolińskiej, K.Jankowskiego Bydgoszcz-Warszawa 1995
„Podręcznik do kierowania małego dziecka według teorii uczenia się muzyki Edwina E.Gordona”, J.Gawryłkiwicz, M.Gawryłkiewicz, Kraków 2010